poniedziałek, 28 stycznia 2013

Kwiat - recykling butelki typu PET cz.3

Część trzecia i ostatnia. Nasza butelka zostanie całkowicie zrecyclingowana :)
Ostrzegam od razu, dzisiejsza zabawa jest dla starszych dzieci, lub pod ścisłym nadzorem dorosłego i z dużą jego pomocą. To wszystko dlatego, że będziemy igrać z ogniem. Brzmi poważnie? Ale nie jest tak źle, wystarczy mała świeczka i duża doza ostrożności. Ze swego dzieciństwa pamiętam  różne, dziwne zabawy ze świeczką, bardzo to lubiłam i nigdy nic złego się nie stało.
Opiszę co i jak, a Wy zdecydujecie czy w któreś leniwe, niedzielne popołudnie taką zabawę wprowadzicie. A warto, bo z resztek butelek mogą powstać takie urocze kwiatuszki. (czerwony mało fotogeniczny, ale na żywo najładniejszy)


Zaczynamy, robimy kwiaty z butelek plastikowych. Potrzebne będą nasze resztki z butelek. Świeczka. Pożyczone od mamusi kolorowe lakiery do paznokci, kolor dowolny, mniej lub bardziej kwiatowy. Nożyczki, drucik lub gruba igła, taka przeznaczona do ewentualnego zmarnowania,  bo będziemy ją rozgrzewać nad płomykiem, a skoro o ogniku mowa to będą potrzebne kombinerki do trzymania tego drucika nad świeczką. Na koniec jeszcze potrzebne nam będą koraliki lub guziczki, z których zrobimy kwiatuszkom środki, a pomoże nam w tym igła i nitka.



Zabawę zaczynamy od wycięcia kółek, jak zapewne widać na zdjęciu, kółka wycinamy "na oko" bo potrzebne nam są kształty mniej lub bardziej nieregularne, ważne by różniły sie wielkością, każdy kolejny mniejszy. Na jeden kwiat potrzeba około czterech lub pięciu tych niby płatków. Gdy płatki wytniemy, zapalmy świeczkę, będziemy nasze kółka podgrzewać, by nabrały falistych kształtów. Teraz uwaga! Nie wciskamy plastiku w ogień, płatki trzymamy wysoko nad świeczką, tworzywo z tych butelek jest na tyle delikatne, że nie potrzebuje wysokiej temperatury by się odkształcać. Na tyle daleko by nas nie parzyło, spróbujcie sami, testujcie wysokość, a później, jeśli chcecie dajcie spróbować dzieciom. Ja trzymałam tak by odgiąć płatek w odwrotną stronę niż sam się wyginał, nasze płatki maja kształt łuku, bo jeszcze pamiętają formę butelki. Gdy już wszystkie płatki będą wdzięcznie pofalowane, dopasujmy sobie komplety. Przymierzmy,  które najładniej do siebie pasują. Tak jak mówiłam mi się wydaje, że cztery, góra pięć płatków to odpowiednia ilość,  układamy jeden na drugim, od największego na spodzie, do najmniejszego na wierzchu. Następny krok to   zrobienie otworków w płatkach, w każdym po dwa, ma to wyglądać tak jak dziurki w guzikach, blisko siebie. Rozgrzewamy igłę bądź drucik nad świeczką trzymając go kombinerkami. Gdy zrobimy otworki w jednym płatku, przykładamy do niego następny i w nim robimy otworki. Ten pierwszy będzie naszym szablonem, bo otworki muszą być w odpowiednich miejscach, tak by kwiat miał ręce i nogi:)



Zostało nam jeszcze podkolorowanie płatków. Można to zrobić jakimś ładnym lakierem do paznokci, bądź mazakiem takim do pisania po płytach CD, są przecież różne kolory. Ja wybrałam pierwsza opcję. Malujemy od spodu, tak jak poprzednie kwiaty, które robiliśmy. Co jeszcze? Poczekać aż wyschnie lakier, i uruchomić nasze krawieckie zdolności przyszywając koralik, łącząc tym samym płatki kwiatu. Jak to zrobić? Zwyczajnie, mamy przecież otworki, więc przeciągamy igłę od spodu przez wszystkie np po stronie  prawej (zostawmy trochę zwisającej nitki od spodu),  nawlekamy koralik i wracamy igłą przez te otworki, które nam zostały, a od spodu związujemy nitkę.


I wiecie co? to już wszystko. Moje kwiatki zdobią półkę w łazience. Jeszcze  jedno na koniec, myślę, że te kwiatki fajnie by wyglądały na wodzie... Miłej pracy :)




Jeśli się zastanawiałaś co zrobić z plastikowej butelki po napoju, by mniej ich trafiało do kosza, to mam nadzieję, że te trzy recycligowe posty  Cię zainspirują.

recykling butelki typu PET cz.2
recykling butelki typu PET cz.1


Jeśli opis nie wyjaśnia wszystkiego pytaj śmiało w komentarzach, ja odpowiem:)

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Ptaki w mieście - konkurs plastyczny dla dzieci.

ORGANIZATOR: Biuro Funduszy Europejskich i Rozwoju Gospodarczego Urzędu m.st. Warszawy.
TERMIN:  do 31 stycznia 2013 r.
TEMAT: „Ptaki w mieście - wspólna przestrzeń”. Jak pomagać i nie szkodzić ptakom w mieście? Pierwsza pomoc. Dokarmianie ptaków. Niebezpieczeństwa i problemy czyhające na ptaki w mieście. Prace wykonane za pomocą kredek, mazaków lub farb w formacie A3 lub A4, podpisane na odwrocie danymi wymienionymi w regulaminie.
DLA KOGO: Uczestnikami Konkursu mogą być dzieci w wieku przedszkolnym lub uczęszczające do przedszkoli oraz uczniowie szkół podstawowych i gimnazjalnych.
NAGRODY: podobno cenne;)

UWAGA: Warunkiem wzięcia udziału w Konkursie jest pisemna zgoda rodziców/opiekunów prawnych uczestnika, poprzez uzupełnienie i podpisanie formularza zgłoszeniowego wraz z oświadczeniem, które stanowią załączniki do Regulaminu.
 Uczestnictwo w konkursie jest bezpłatne.

 Zachęcam do przeczytania REGULAMINU
STRONA KONKURSU

Konkurs zakończony


 


niedziela, 13 stycznia 2013

kwiat - recycling butelki typu PET cz.2

Druga część recyclingu, czyli ciekawej zabawy dla naszych eco dzieci. Z naszych dwóch butelek zostały ich górne części. Teraz je zmienimy w piękne kwiaty. Będą one stanowiły świetną ozdobę w pokoju dziecka. Zatem zaczynamy.
Oto te kwiaty, w sumie bardzo proste do wykonania, z niewielką pomocą przy wycinaniu kształtów z butelki poradzą sobie z ich zrobieniem nawet małe dzieci.



Do wykonania kwiatuszków potrzebne nam będą resztki butelek z poprzedniej zabawy, czyli góra od dwóch plastikowych  petów. Bibuła, kolorowe farby, klej, nożyczki, mazak, patyczek lub drucik do zrobienia łodygi.


Z butelek odcinamy górną część, cięcie wykonujemy w tym miejscu, w którym butelka traci kształt lejka, lub odrobinę niżej. Myślę, że dobrze jest to zaznaczone na poniższym zdjęciu. Jeden lejek, to jeden kwiat, sami zdecydujcie ile ich do bukietu potrzeba;) Na tym butelkowym lejku zaznaczamy pięć punktów, to będą granice płatków i w tych miejscach przecinamy butelkę aż do samej szyjki. W tej chwili można też obrysować łuki, czyli kształt płatków. Gdy już wykonamy pięć cieć, odginamy płatki, przy samych szyjkach. Gdy nie chcą się odgiąć i wracają do pierwotnego kształtu, spróbujcie naciąć jeszcze bardziej, może być ciężko bo plastik  w tym miejscu jest grubszy. Nie zapomnijcie wyciąć łuków stanowiących o urodzie płatków. To koniec naszej pracy w części "bezbarwnej" zabieramy się za kolory.


Płatki wycięte i odgięte, proszą się o pomalowanie, więc sięgamy po farby. Dowolny kolor, dowolny wzór, działamy tak, jak nam podpowiada wyobraźnia. Pędzlem czy palcem wszystko jedno, ważne by od spodu! Bo chcemy by prawa, właściwa strona kwiatka miała ładny połysk. Gdy płatki wyschną, trzeba zrobić środek i do tego właśnie użyjemy bibuły. Trzeba z niej uformować kulkę, sporą kulkę, taką by wypełniła wlot butelki. Nasmarujmy klejem tę część, którą wkładamy w środek. I co więcej? Możemy tak zostawić kwiaty i ustawić na półkach lub dokleić im nóżki i powtykać w doniczki. Łodygi doklejamy do nakrętki, za pomocą karteczki nasmarowanej klejem, lub jakiejś taśmy.  Chyba to dobrze widać na małym zdjęciu numer cztery.


Tak, to już jest koniec :) To co zostało z butelek przyda nam się jeszcze jeden raz. Miłego dnia przy miłej zabawie.


recykling butelki typu PET cz.1
recykling butelki typu PET cz.3


Jeśli opis nie wyjaśnia wszystkiego pytaj śmiało w komentarzach, ja odpowiem:)

poniedziałek, 7 stycznia 2013

jabłko - recycling butelki typu PET

Dziś zabieramy się za rycycling - bo dzieciaki też mogą przysłużyć się planecie. Zrobimy piękne jabłko, które może być pudełeczkiem na drobny upominek, na cukierki, lub zwyczajnie, będzie zdobić pokój. Takie super jabłko zrobi każde dziecko, nawet maluchy z odrobiną pomocy dadzą radę. Nauczyła mnie robić taki recyclingowy owoc pewna Meksykanka, ona ze swymi dziećmi robiła takie na Dzień Nauczyciela. W Meksyku swego maestra obdarowuje się jabłkiem, jest ono bowiem symbolem wdzięczności za zaangażowanie, poświęcenie i pracę nauczyciela. A, oczywiście nie tylko takie z peta ale i normalne jabłka  tam się daje ;)

Potrzebne będą dwie takie same butelki po napojach. Wykorzystamy je całe, więc nie wyrzucajcie tych części których nie wykorzystamy przy robieniu jabłka,w kolejnych postach "zrecyclingujemy" je do końca:) Kolorowa bibuła, lub tkanina, oczywiście klej, nożyczki, także nożyk, ale dla opiekuna, bądź do używania pod opieką, mazak i najważniejsze, patyczek! Mój jest z krzewu czarnej porzeczki, czyli pierwszy z brzegu jaki mi się napatoczył:)


Zaczynamy. W pierwszej kolejności musimy zaznaczyć sobie miejsce cięcia, bo odcinamy spody butelkom. Zaznaczamy na oko, później dopasujemy sobie rozmiar tak, by po złączeniu, nasze jabłko przypominało... jabłko. Krok po kroku, cięcie za cięciem, odcinamy coraz więcej, aż dopasujemy "pokrywkę" do "miseczki".
Jak widzicie numerem jeden oznaczone jest zdjęcie z zaznaczonym miejscem przecięcia, a te czerwone plamy to nic innego jak miejsce w którym zakończyłam dopasowywanie połówek. Spód jest wyższy, i posiada zwężenie u góry, a ta nasza "przykrywka" przycięta jest w najszerszym miejscu tak by dobrze przylegała do najszerszego miejsca od "miseczki". Dość pokrętne to wyjaśnienie, ale jak zaczniecie się w to bawić, to okaże się proste. Numerem dwa oznaczona jest czynność, którą przeznaczyłam dla kogoś pełnoletniego, albo dla takiego dziecka jakim byłam ja, bo ja to nawet kosę obsługiwałam;),  nożykiem trzeba przedziurawić butelkę, by dalej móc ciąć nożyczkami. Najlepiej ciąć trzymając nożyczki tak jakby od wewnątrz butelki, idzie wtedy jak po maśle.


Teraz mamy już z górki. Bierzemy bibułę w kolorze jabłka i wypychamy nasze pudełeczko. To właśnie w tę bibułę można zawinąć prezencik. Jabłko można wypełnić też tkaniną w czerwonym kolorze, lub kamyczkami, lub czerwonym sizalem, lub.. a już nie wiem czym, ale Wy pewnie już wiecie czym wypełnicie:) Zamykamy jabłuszko i mamy już kształt ze zdjęcia numer dwa. Pozostało nam jeszcze zrobić ogonek. Sięgamy po patyczek, oczywiście patyczek można zastąpić drucikiem, ale chyba nie jest ciężko zdobyć kawałek gałązki nawet jeśli się mieszka w centrum wielkiego miasta. A taki prawdziwy będzie nam dawał odrobinę realizmu. Do patyczka trzeba oczywiście przykleić listek, bo patyczek bez lista zwyczajnie nie może istnieć! Wytniemy listek z zielonej bibuły zakręcimy mu ogonek by nam się wygodnie przyklejało i mocujemy klejem do patyczka. Pozostaje nam ostatni szlif do zrobienia, czyli połączyć ogonek z jabłuszkiem. Można przymocować za pomocą plasteliny, ale ja proponuje odrobinę się pomęczyć i wypalić dziurkę w naszej "przykrywce" rozgrzanym nad palnikiem, bądź świeczką drucikiem. Drodzy opiekunowie pilnujcie tej zabawy z ogniem, lub sami to zróbcie, zależnie od wieku dziecka. Drucik trzeba trzymać kombinerkami by nie parzył w palce, potrzymać trochę nad ogniem i wypalić otwór u góry jabłka. Wkładamy patyczek w otwór i gotowe!


Efekt końcowy jest więcej niż zadowalający, tak wychwalam bo sama byłam zaskoczona jak  z butelek może powstać takie cacko;) Powiem nawet, że dla tego jabłka specjalnie szukałam butelek po znajomych, bo u mnie nikt nie kupuje napojów .  Miłej pracy życzę i ...owocnej :)






nie wyrzucajcie tego co zostało z butelek, będziemy bawić się dalej!

p.s. zbliża się Dzień Babci, myślę, że takie jabłko to wspaniały prezent, dla babci od dziecka, a jak włożymy tam pysznego "cukieraska" mmmmmm

recykling butelki typu PET cz.3
recykling butelki typu PET cz.2


Jeśli opis nie wyjaśnia wszystkiego pytaj śmiało w komentarzach, ja odpowiem:)