Na pierwszy ogień kurczaczki, ale nie takie mięciutkie, o nie, tu mamy do czynienia z prawdziwymi twardzielami :)
Dziś proponuje znaną już chyba wszystkim zabawę w malowanie kamyków, ale w odsłonie Wielkanocnej.
Na tym blogu mieliśmy już malowanie kamieni w kilku odsłonach:
1. pszczela Dzień Ziemi
2. Halloween
3. Boże Narodzenie
może jeszcze by coś się znalazło...
Jeśli chodzi o materiały, to raptem kila rzeczy musimy zorganizować. Oczywiście, kamyki to podstawa, ale także farby, flamastry lub kredki do ich kolorowania.
Jak krótka jest lista materiałów, tak krótka instrukcja:
Malujemy kamyki na ogólny kolor kurczaka, a po wyschnięciu farby (jeśli na farbę się zdecydujemy) dalej działamy z kredkami, mazakami albo jeśli dysponujemy cieniutkim pędzlem, to farbą i kształtujemy im buziaki, zarys skrzydełek i nóżek.
Proponuję zajrzeć do wpisów z innymi pracami opartymi o pomysł kolorowania kamieni, zwłaszcza do odsłony z pszczołami, bo tam właśnie pokazane jest jak świetnie do tej zabawy sprawdzają się kredki. W odsłonie na Halloween mamy połączenie farb i mazaków tak jak tutaj, a wpis na Boże Narodzenie to już czyste działanie z farbą.
Na zakończenie odsłaniamy tajemnice kamieni. Tak to te same co na Halloween :) Mamy teraz dwustronne ozdoby na dwie okazje....
Trzymajcie się ciepło i zdrowo :)
Super efekt!
OdpowiedzUsuń